‘Świadomi rodzice – budząc siebie, wzmacniasz swoje dziecko’ to tytuł sztandarowej książki autorstwa dr Shefali Tsabary. Z kolejnymi jej rozdziałami będziemy zgłębiali filozofię świadomego życia i rodzicielstwa. Szósty i siódmy z nich opowiadają o mądrym życiu i jego wyzwaniach.

Sposób wychowania dziecka wyraża światopogląd rodzica. Świadomy człowiek nie bazuje na przekonaniu, że życie wydarza się poza nim, ale spokojnie przyjmuje życiowe zdarzenia, aby służyły jego duchowemu wzrostowi; skierowanie się do wnętrza to poszukiwanie emocjonalnych lekcji życia.

Życie z natury jest mądre i godne zaufania – prowadzi do głębszego kontaktu z samym sobą, dlatego wydarza się poprzez nas (z naszym udziałem) a nie nam. Życie należy doświadczać a nie walczyć z nim lub uciekać od niego. Świadomy człowiek przeżywa doświadczenie, aby w przyszłości odmienić jego jakość i zarządzać życiem. Autentyczne przeżycie każdego doświadczenia, a następnie uwolnienie go i zanurzenie się w kolejną chwilę, zachowuje psychiczną energię, która w przeciwnym razie zostałaby zmarnowana na opór i reaktywność. Dziecko uczy się podejścia do swoich doświadczeń, obserwując postępowanie rodzica.

Dziecko nie musi zapracować na zaufanie rodzica; powinno wiedzieć, że poprzez samą swoją obecność rodzic ufa mu bezgranicznie. Świadomy rodzic bezwarunkowo ufa dziecku, gdy szanuje swoje życie, którego przejawy są dobre – w tym świetle dzieci też takie są.

Świadomy rodzic przekazuje zaufanie dziecku na wiele sposobów, np. zmniejszona kontrola to dla dziecka komunikat, że potrafi o siebie zadbać, ale w razie konieczności może poprosić o pomoc. Dziecko ufa sobie, gdy widzi, że rodzic ceni jego obecność. Przy niemądrym wyborze dziecka świadomy rodzic nie okazuje niewiary, ale bez osądzania daje mu do zrozumienia, że może uczyć się dzięki samodzielnie podjętej decyzji.

Życie jest neutralne. Człowiek ma możliwość wyboru sposobu interpretacji przeżyć i doświadczeń. Świadome życie to oddziaływanie pomiędzy ingerowaniem a poddawaniem się, zarządzaniem i odpuszczaniem. ‘Złe’ doświadczenie powinno skłaniać do rozwoju – świadomy człowiek zamiast obwiniać się za sytuację, bierze za nią pełną odpowiedzialność i staje się życiowym stwórcą.

Wzmacniać świadomość pomagają np. pamiętnik i joga. Pisanie rozluźnia kontrolę i tworzy dystans między wewnętrzną istotą człowieka a generowanymi przez niego myślami. Przebywanie w ciszy i samotności skupia uwagę na oddychaniu, które ułatwia ulecieć myślom i emocjom. Badanie ‘temperatury emocjonalnej’ daje moc, aby postąpić bardziej świadomie.

Świadomy rodzic pomaga dziecku oderwać się od ego w zwyczajnych chwilach, np. ‘Ojej, jajko się stłukło – to przez moją nieuwagę’; wówczas dzieci uczą się nie odczuwać zagrożenia i odkrywają, że możliwe jest przyjęcie każdej sytuacji niepokoju.

Istotna jest interpretacja doświadczenia. Świadomy człowiek traktuje najgorsze sytuacje jako wezwanie, aby sięgnąć do swojego najwyższego potencjału – najbardziej przemieniają nas chwile słabości. Zwycięzca traktuje życie jako mądrego nauczyciela i koncentruje się na pragnieniu rozwoju. Myśli i emocje to zwierciadło wewnętrznego stanu człowieka, potrzebują one obserwacji a nie reakcji.

Rodzicielstwo to poddanie się nieodwołalnej utracie tożsamości, aby stworzyć wewnętrzną przestrzeń dla pielęgnacji nowej istoty; wymaga określenia się na nowo.

W fazie niemowlęctwa najgłębsza relacja tworzy się poprzez kultywowanie jedności i poczucia wspólnoty. Sposób, w jaki rodzic odpowiada na fizyczne potrzeby i tworzy poczucie więzi, określa podstawę relacji rodzic-dziecko; wówczas dziecko uczy się ufać zewnętrznemu światu i rozwija poczucie bezpieczeństwa. Niemowlę pogłębia człowieczeństwo rodzica: umożliwia przekroczenie samolubnych chęci i niechęci, pomaga odkryć pokłady zdolności dawania, służenia i troszczenia się. Oddanie się dziecku stanowi psychologiczną i emocjonalną odpowiedzialność. Świadome rodzicielstwo to ciągły, wspólny rozwój. Czas nie-produktywności dziecka domaga się od rodzica świadomości, że nic nie ma większego znaczenia niż chwila obecna.

‘Zbuntowany’ dwulatek zaczyna wyrażać swoją indywidualność i odrębność. Takie dziecko jest niepokonane w fantazjach i nieograniczone w potencjale; mimo że jego obawy są wyimaginowane to postrzega je realnie. W tym czasie pierwszym obowiązkiem świadomego rodzica jest rozpoznanie, kim staje się jego dziecko. Zdobywając niezależność, dziecko powinno swobodnie kierować swoim rozwojem. Gdy odsuwa się po zaspokojeniu swoich potrzeb, uczy rodzica, aby nie przywiązywał się do ustalonego zbioru wzorców i oczekiwań. Życie z takim dzieckiem to zaproszenie do tego co spontaniczne, nieokreślone i niewyobrażalne.

Świadomy rodzic kilkuletniego dziecka musi nauczyć je także rozumieć granice, co może polegać na zmaganiu się woli rodzica z wolą dziecka. Jednak we wczesnym dzieciństwie rola rodzica to także wykazanie stanowczości, konsekwencji i ‘bycie czarnym charakterem’. Wyostrzona świadomość pokieruje rodzica w wyborze sposobu ostrzeżenia dziecka o granicach w sposobie bycia i postępowania.

Jeśli w pierwszym roku dziecko doświadczyło jedności z rodzicem a w kolejnych dwóch zgłębiło swoją indywidualność to będzie gotowe, by wyruszyć w życiową podróż – jako odrębna jednostka i w połączeniu z otaczającym światem.

Czy udało Wam się nawiązać kontakt ze sobą, aby żyć w teraźniejszości – wolnej od przeszłości i nieskrępowanej jutrem? Jakie życiowe lekcje pobraliście od swojego dziecka?