Czym jest wegetarianizm? Jakie są jego odmiany? Co jeść na wegetarianiźmie? Dlaczego jestem wegetarianką? See below. 👇
Wegetarianizm wywodzi się z Indii i greckiego kręgu kulturowego; wiązał się ze sferą religijną i wyższymi warstwami społecznymi. Do tej pory jest integralną częścią wielu religii. W późnym chrześcijaństwie praktykowali go ascezujący mnisi. Największe znaczenie zyskał w końcu XIX wieku – postały wówczas stowarzyszenia wegetariańskie, które w 1908 roku skupiła ‘Międzynarodowa Unia Wegetariańska’. Od tego czasu wegetarianie wzywają do rezygnacji z jedzenia mięsa i doświadczeń na zwierzętach; samą dietę uznawano za leczniczą.
Wegetarianizm to świadome niejedzenie mięsa (w tym ryb i owoców morza) oraz jego produktów pochodnych (np. smalcu, żelatyny). W Polsce wegetariańskie znaczy jarskie i ten termin nie jest nikomu obcy.
Wśród diet wegetariańskich można wyróżnić wiele odmian, najpopularniejsze jej rodzaje to:
🍏 semiwegetarianizm – spożywane są produkty roślinne i mleczne (w tym jajka) oraz, w ograniczonych ilościach, ryby i drób;
🍏 pescowegetarianizm – jemy produkty roślinne i mleczne (w tym jajka), miód, ryby i owoce morza;
🍏 laktoowowegatarianizm – odżywiamy się produktami roślinnymi i mlecznymi (włącznie z jajkami), dopuszcza miód;
🍏 laktowegatarianizm – spożywane są produkty roślinne i mleczne (bez jajek);
🍏 owowegetarianizm – jemy produkty roślinne i jajka (bez produktów mlecznych);
🍏 weganizm – zakłada odżywianie się produktami roślinnymi (bez produktów mlecznych, jajek i miodu).
Na wegetarianiźmie należy jeść zróżnicowanie. Brak mięsa z powodzeniem zrekompensują odpowiednie ilości warzyw i owoców, produkty z pełnego przemiału, rośliny strączkowe oraz orzechy i pestki. Potwierdzono, że zbilansowana dieta wegetariańska jest w pełni bezpieczna pod względem odżywczym dla wszystkich grup populacyjnych (‘Academy of Nutrition and Dietetics’, 2016).
Obecnie jestem pescowegetarianką, przed zajściem w ciążę byłam laktoowowegetarianką z wegańskimi epizodami. Na wegetarianizm przeszłam ponad 5 lat temu ze względów ideologicznych. Stopniowo: od semiwegetarianizmu do weganizmu. Zawężanie diety paradoksalnie poszerzało moje horyzonty kulinarne: znane produkty w nieoczywistych konfiguracjach, nowe produkty (w tym roślinne zamienniki mięsa zwierzęcego). Najtrudniejsze było żywieniowe współżycie z rodziną, ale gdy wegetarianką została jeszcze jedna osoba, rozkład sił wynosił już 50:50. 😉
Jeśli zaintrygowały Was roślinne zamienniki mięsa zwierzęcego to ranking dostępnych aktualnie produktów bezmięsnego ‘mięsa’ przedstawiła Alexa Trachim z https://alexatrachim.com/ – sprawdźcie tutaj, polecam!
Czy próbowaliście stosować dietę wegatariańską przed dłuższy czas – jakie są Wasze wrażenia? A może macie swoje ulubione danie wegetriańskie/wegańskie? Podzielcie się nim w komentarzu! 🙂
W następnym poście zapraszam po moje doświadczenia z wegetariańskiej ciąży.
Gdyby nie konieczność karmienia męża, to byłabym wegetarianką. W miarę możliwości przemycam taką dietę w naszej kuchni i często mąż nie orientuje się, że mięska brak wystarczy dobrze dobrać przyprawy.
@Akacja, mój mąż jest mięsny – co prawda nie uświadczy schabowego w mojej kuchni, ale nie przypuszczałam, że będzie prosił o tofucznicę ze szpinakiem, płatki drożdżowe do makaronu z pesto czy surowe sajgonki z wędzonym tofu. Przyprawy i zamienniki robią robotę! 😉
Nigdy jeszcze nie robiłem prób z dietą wegetariańską. Ale jak zobaczyłem swoje ostatnie badanie poziomu cholesterolu, to coraz częściej myślę co zmienić w diecie z korzyścią dla zdrowia. Dzięki za inspirację.
@Wojciech Płusa, koniecznie! Kiedyś stosowałam dietę antycholesterolową dla mamy, która po przebytym zapaleniu płuc, wyszła ze szpitala z kategorycznym zaleceniem diety obniżającej poziom LDL. Dieta antycholesterolowa zawiera w sobie wiele tłuszczy, ale jedno- i wielonienasyconych – tych ‘dobrych’, pro HDL. Chudy nabiał i tłuste ryby: łosoś, makrela, śledzie (najsmaczniej wędzone) – sama dobroć! 🙂