Chustowanie jest odpowiednie dla odważnych i świadomych rodziców (tak, obojga 😉). Można się go nauczyć na kursie, od innego chustującego rodzica, z filmu instruktażowego. Wstęp do chustonoszenia (konsultacja tekstu: Ewa Łukasik z Instytutu Matki i Dziecka oraz Edyta Barabasz z LennyLamb) – najznakomitszego sposobu ‘noszenia się’ z dzieckiem.
Niemowlę jest przystosowane przez naturę do bycia noszonym. Specjalnie wiązana chusta to rodzaj nosidła, w którym dziecko przyjmuje fizjologiczną, bezpieczną pozycję. Odpowiedni rodzaj chusty, sposób tkania, surowiec, długość itp. sprawiają, że materiał podtrzymuje główkę i kręgosłup dziecka na całej długości.
Chusta daje niemowlęciu bliskość, stanowiącą przedłużenie okresu prenatalnego – słyszy ono bicie serca rodzica i porusza się w rytm jego ruchów. Chustowane dziecko łagodniej adaptuje się do nowego środowiska oraz szybciej wycisza i uspokaja – dzieci noszone w ten sposób płaczą średnio nawet o ponad 40% mniej!
Chustowane dziecko łatwiej i szybciej poznają granice swojego ciała w sensie fizycznym – owinięty materiał stymuluje jego połączenia nerwowe. Rozwój neurologiczny zapewnia współuczestnictwo niemowlaka w codziennych czynnościach – mózg dziecka automatycznie przechowuje te doświadczenia w postaci tzw. ‘wzorców zachowań’.
Dla rodzica noszenie niemowlęcia w chuście jest wygodniejsze niż na rękach, bo ciężar dziecka rozkłada się równomiernie a dodatkowo ręce rodzica pozostają wolne do wykonywania codziennych obowiązków. U mamy chustowanie dodatkowo stymuluje produkcję oksytocyny, poprawiającej samopoczucie i wspierającej proces laktacji.
Elementem ryzyka jest nadużywanie chustonoszenia, które utrudnia dziecku zdobywanie niezbędnych doświadczeń motorycznych. Należy znaleźć równowagę między potrzebą bliskości a potrzebą ruchu dziecka. Swoboda ruchu pozwala niemowlakowi uczyć się napięcia mięśniowego, trzymać głowę, kontrolować kończyny, trenować równowagę i przenosić ciężar swojego ciała. Chustując można także wyrobić nawyk zasypiania dziecka w chuście – warto sprawdzić czy odłożenie niemowlęcia nie będzie wtedy trudniejsze oraz czy długie noszenie dziecka nie obciąża zbytnio kręgosłupa rodzica.
Przeciwskazaniem do chustonoszenia, oprócz chorób rozwojowych i autonomicznych dziecka, są m.in. wady kręgosłupa rodzica i trwający proces leczenia dysplazji stawów biodrowych niemowlęcia.
Czy korzystasz z chusty lub nosidełka dla swojego dziecka? Jeśli tak, jakie korzyści odczuwasz z chustonoszenia?
_____________________________________________________________________________
W 5 m życia Leo. zdecydowałam się na zakup miękkiego nosidełka. Mentalnie nie czułam się na siłach, aby ubierać dziecko w chustę – uważam, że naukę chustowania bezpieczniej zacząć jeszcze przed narodzinami dziecka. Niemniej, technologia wiązania naszego nosidełka przybliża je do chusty. Nosidełko jest bezpieczne i wygodne – dla chłopca i mojego kręgosłupa, szczególnie podczas naszych wyjazdów.
*Wyprzedzając Wasze pytania, my ‘nosimy się’ w chicco boppy comfy fit i zdecydowanie je polecam. 😉
0 komentarzy na “Chustonoszenie (Agata Legan-Witecka – spotkanie I)”